• Lekcja historii w Łęczycy
- Odsłony: 5308
Tradycyjny już Dzień Koguta naszego bractwa odbył się w tym roku w formie wyjazdowej. Nasze żony zorganizowały nam wycieczkę na turniej rycerski do zamku w Łęczycy. Abyśmy godnie mogli wziąć udział w tym spotkaniu, przed przybyciem wszyscy bracia zostali pasowani na rycerza.
Przed zamkiem w Łęczycy zastaliśmy wielki festyn średniowieczny z licznymi okolicznościowymi straganami, przy których można się było zapoznać z ówczesnym życiem. Poznaliśmy średniowieczne metody czerpania papieru, drukowania rycin i tekstów, a także tworzenia książek sposobem introligatorskim. Zapoznaliśmy się również ze starą heraldyką i mennictwem polskim.
Na dziedzińcu zamku rozbity był obóz rycerski, w którym można było oglądać średniowieczną broń, w tym ciężkie miecze i działa palne. Przed ustawioną trybuną odbywały się pokazy broni palnej, po czym grupa z flagami zapowiedziała wielki truniej rycerski. Na arenę wjechali rycerze na pięknych koniach zakuci w żelazne zbroje, którzy zaprezentowali sposoby średniowiecznej walki mieczami i kopiami rycerskimi.
Wszyscy uczestnicy wycieczki mogli wyobrazić sobie dawne życie podczas turniejów rycerskich, które zwykle organizowano, gdy monarcha zapowiedział przybycie na zamek.
Tak się też działo prawie sześć wieków temu, kiedy to w roku 1426 król Polski Władysław Jagiełło zawitał ze swoim dworem do Łęczycy. W ówczesnych czasach monarcha wędrując po swoim królestwie sprawował władzę i rządził całym krajem. Łęczyca należała wtedy do korony, do królewszczyzny, a zamek królewski był jeszcze drewniany. Sam monarcha więc był właścicielem zamku i majątku ziemskiego wokół niego, tak jak i w innych miejscach Polski i Litwy. Król, jak wiadomo rządził krajem, więc zarządzanie swoim majątkiem zlecał innym, w tym wypadku staroście.
Gospodarzem królewskiego majątku w Łęczycy był ówczesny starosta, późniejszy wojewoda łęczycki Marcin z Rytwian. To on w roku 1426 przygotował godny pobyt swojego pana, króla Władysława Jagiełły na zamku w Łęczycy. Król przy okazji pobytu załatwiał sprawy bierzące, przyjmował poddanych i przewodniczył ważnym rozprawom sądowym.
Na spotkanie w Łęczycy przybył wtedy również Piotr Korzbok – starosta babimojski, który w królewskim majątku w Babimoście w imieniu króla sprawołał władzę i gospodarzył domeną ziemską. Jagiełło przyjął starostę z dalekiego Babimostu, co zostało udokumentowane przez kancelarię królewską.
Poprzednik Jagiełły – król Kazimierz Wielki w XIV wieku, w pierwszych latach swojego panowania włączył dobra babimojskie do królewszczyzny. Piotr Korzbok był trzecim znanym z nazwiska starostą babimojskim, który od 1413 do 1432 roku zarządzał w imieniu polskiego monarchy starostwem babimojskim.
23 maja 1426 roku starosta babimojski Piotr Korzbok spotkał swojego pana, króla Władysława Jagiełłę i po załatwieniu interesów razem bawili na trunieju rycerskim w Łęczycy. O tym, jak mogło to wówczas wyglądać dowiedzieliśmy się 20 sierpnia tego roku na wspaniałej wycieczce do czasów zamierzchłej historii.
Aleksander Waberski, grudzień 2016